Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wychowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wychowanie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 26 kwietnia 2015

Pamiętne historie – karciana gra do opowiadania historii

Pamiętne historie (G3), Piotr Siłka
Pisałam niedawno o Rory's Story Cubes i o tym, że dzieciom bardzo się podoba, ja natomiast mam do gry pewien dystans...

Dziś poznałam grę o podobnej mechanice (opowiadanie historii) pt. Pamiętne historie, wydawnictwa G3, która mi się niezmiernie spodobała, z tego względu, że wszystko w niej od A do Z ma sens.

Pamiętne historie to zestaw 110 kart z ładnymi ilustracjami, przedstawiającymi przedmioty, osoby, postaci z bajek itd. Karty wyglądają trochę jak flahscards do nauki języków w przedszkolu.

Jak wygląda partia Pamiętnych historii?
  • Faza 1. Opowiadanie historii: Każdy gracz dostaje 3 karty (można tę liczbę zwiększyć do 6, aby utrudnić rozgrywkę). Po kolei opowiada historię z ich użyciem (tak samo jak w Rory's Story Cubes), wykładając poszczególne karty na stół. Po skończeniu opowieści odwraca je obrazkiem do dołu.
  • Faza 2. Odgadywanie kart: Gdy wszyscy opowiedzieli po 2 historie, gracze starają się przypomnieć sobie, jakie karty (słowa) zostały użyte przez innych opowiadających. Im więcej kart sobie przypomną, tym lepiej dla poszczególnych uczestników. Im więcej kart z ich opowieści zostanie przywołanych przez współpraczy, tym lepiej dla nich.
Reguły są więc bardzo proste. Ale co one dają?
  • To, że nasza opowieść powinna być tak skonstruowana, aby przyciągnąć uwagę innych i ułatwić im zapamiętanie słów-kluczy. Możemy korzystać z mimiki, intonacji itd., czyli nieświadomowie odwołujemy się do technik pamięciowych, trochę jak nauczyciel, który chce pomóc uczniom się "nauczyć".
  • To, że słuchacze również będą starać się stosować techniki pamięciowe, nawet najbardziej elementarne, w celu odpowiedniego skojarzenia karty z graczem i z turą.
  • To, że gra wytwarza atmosferę spokoju, koncentracji i szacunku do innych graczy, gdyż wymaga uważnego ich słuchania, nie przerywania im itd.
  • I na koniec, podobnie jak w podobnych grach, to, że opowiadający rozwija wyobraźnię, kształci umiejętność opowiadania historii i wypowiadania się.
Gra nie jest kooperacyjna (ktoś na końcu wygrywa), ale jednak opiera się w dużej mierze właśnie na współpracy z innymi, podobnie jak bestsellerowy Dixit.

Podsumowanie

Miałam okazję uczestniczyć tylko w demonstracji gry, ale bardzo mi się ona podoba, gdyż:
  • ma ładną grafikę,
  • opiera się na bardzo fajnym pomyśle,
  • rozwija empatię i umiejętność współpracy,
  • ćwiczy pamięć oraz techniki zapamiętywania,
  • odwołuje się do kreatywności,
  • rozwija umiejętności językowe,
  • jest niewielka i stosunkowo niedroga (27 zł na rebel.pl).
Gra jest od 8 lat, ale według mnie można grać także z 5-latkami.
Autorem jest Polak: Piotr Siłka.

Polecam!

Dla zainteresowanych filmik prezentacyjny:


sobota, 25 kwietnia 2015

Gry kooperacyjne na warsztatach o "grach poważnych" – Belfedar

Plakat warsztatów "Gry poważne w badaniach i edukacji", https://grypowazne.wordpress.com/
W dniu wczorajszym (24 kwietnia 2015) odbyły się arcyciekawe warsztaty o "grach poważnych" ("serious games") i grywalizacji pt.: "Gry poważne w badaniach i edukacji" w Instytucie Psychologii UAM w Poznaniu. Organizatorami wydarzenia byli: dr Łukasz Łupkowski i Dagmara Dziedzic.

Prelegenci, oprócz przedstawiania aspektów teoretycznych poszczególnych zagadnień, zaprezentowali własne dokonania w temacie gier poważnych i grywalizacji, a dokonania te są (moim skromnym zdaniem) imponujące, oryginalne, ambitne, i można tylko podziwiać poziom kreatywności ich twórców! Napiszę w kolejnych postach kilka słów więcej o poszczególnych projektach.

Miałam przyjemność także wystąpić na opisanej minikonferencji i opowiadać o grach kooperacyjnych dla dzieci, co najważniejsze, w sympatycznym tandemie z Magdą Braksator z Fundacji Evens.

Fundacja Evens jest wydawcą kooperacyjnej gry non profit Belfedar, której autorem jest Uniwersytet Pokoju z Namur w Belgii (dokładniej pani Christelle Lacour).

Wersja polska Belfedara to już druga odsłona gry. Czarownica z francuskojęzycznej okładki, symbolizująca wroga, została zamieniona przez Grannę na genderową czaszkę ;). Jedna z pań na Uniwersytecie Pokoju wyjaśniła mi, że dla Belgów jest to tzw. second degré, ale w innych krajach może to nie zostać zrozumiane i ktoś mógłby zarzucić grze seksistowski charakter...

Okładka francuskojęzycznej gry Belfedar, zdjęcie z http://www.universitedepaix.org/animation-gratuite-belfedar

Polskojęzyczna wersja gry Belfedar, zdjęcie z http://blogiceo.nq.pl/belfedar/zasady/belfedar-2/
Celem gry z wychowawczego punktu widzenia jest rozwijanie umiejętności współpracy, lepsze zrozumienie siebie i innych, nabycie umiejętności rozwiązywania konfliktów w pokojowy sposób. Umiejętności te są kształtowane dzięki kooperacyjnej mechanice gry (podobnej do tej z "komercyjnych" gier), ale także poprzez dodatkowe "zadania", które gracze rozwiązują w czasie rozgrywki na czas.

Do gry dołączony jest szczegółowy "manual" dla animatora, wyjaśniający, jak moderować grę, jakie są jej cele, na co zwracać uwagę, dzięki czemu również osoba początkująca w dziedzinie gier kooperacyjnej będzie w stanie ją poprowadzić.

Belfedar, zdjęcie z http://gildia.aleatha.pl/?m=201312&paged=2
O grze wkrótce więcej :). Na razie zapraszam na stronę http://belfedar.org/.

Pozdrawiam także Fundację Evens i Magdę Braksator :).

środa, 8 kwietnia 2015