 |
Belfedar i Królewski Kucharz na "Planszówkach na Narodowym" |
Po raz pierwszy uczestniczyłam w warszawskim festiwalu gier planszowych "
Planszówki na Narodowym" i... jestem pod dużym wrażeniem tej imprezy.
Przede wszystkim nigdy wcześniej nie widziałam tak dużego i zmasowanego zaangażowania (bardzo) młodych ludzi. Wolontariusze w wieku szkolnym (nawet z podstawówki?) z przejęciem tłumaczyli gry, rozdawali identyfikatory, nawet grali w gry z tymi, którzy stali w długiej kolejce do wejścia (swoją drogą to świetny pomysł).
Samych sal z grami i turniejami było ok. 6. Były obszerne, ale dużo bardziej przytulne i ciche od poznańskich hal targowych, w którym mają miejsce "growe" imprezy w Poznaniu. Gier było natomiast do wyboru i koloru! Sporo było np. atrakcyjnych propozycji dla młodszych dzieci w wydzielonych dla nich pomieszczeniach.
Oprócz samego pogrania można było również zrobić zakupy, w części "handlowej", i niekiedy w dość ciekawych cenach. Sprzedawcy wskazywali odwiedzającym, w której sali mogą przetestować grę, która wzbudziła ich zainteresowanie na stoisku, co też było bardzo praktycznym rozwiązaniem.
I najważniejsze ;): wstęp był bezpłatny!
A teraz kilka fotek:
Fundacja Evens prezentowała kooperacyjną grę
Belfedar (o której na blogu już było kilka razy, więc nie powtarzam, że to świetna gra :)). Miałam przyjemność towarzyszyć Magdzie na stoisku :).
Grą, która podbiła moje serce, były
Szalone zegarki (od 8 lat; Alex Putfin, Portal Games). Miły pan z Portal Games ją doskonale wyjaśnił i animował rozgrywkę :P.
Spodobały mi się kostki
Story Cubes o...
Muminkach. Analogiczny zestaw poświęcony jest Batmanowi (materiały na Halloween?).
Ciekawe memory z kostkami o kotach (tajwańskiego autora) wydał Trefl (
Koty; Alex Tseng):
Trefl prezentował też interesującą grę:
Star Wars: Rule The Galaxy (Jarosław Basałyga). Jestem odporna na klimaty Gwiezdnych Wojen, ale moją uwagę przykuły reguły: gra jest częściowo kooperacyjna. Albo wszyscy przegrywają, albo... wygrywa jedna osoba. Do przeanalizowania :).
Z serii gier kooperacyjnych w przyszłości chciałabym przetestować
Abracada...What (Gun-Hee Kim), dystrybuowaną przez Planszostrefę.
Na razie na stoisku tej firmy zakupiłam łamigłówki Knizi
Brains - Japanese Garden, zachęcona opisem gry zamieszczonym na
Blogu na wolny czas. 12 plansz zostało przerobionych w pociągu powrotnym :). Podoba mi się!
Ponadto weszłam w posiadanie kooperacyjnego
Merlina Zinzin:
I miałam pierwszą przymiarkę do gry
Awélé:
Jeśli ktoś nie był jeszcze na tej imprezie - bardzo polecam odwiedzenie jej w przyszłym roku :).