Zima/Snowstorm (Deacove 1994/2010, Sunny Games) |
A warto o niej pamiętać, gdyż jest niezwykle "klimatyczna" (jeśli ktoś lubi śnieg, sanki, narty, łyżwy itd.) i oryginalna. Świetnie symuluje zarządzanie drogami w okresie mrozu i intensywnych opadów śniegu. Jest tu jakby walka z żywiołem, próba prowadzenia normalnego życia mimo ryzyka odcięcia od świata i zamarznięcia w samochodzie... Poważna sprawa, natomiast gra jest prosta, przyjemna i przeznaczona dla dzieci od lat 6.
Jej autorem jest wielokrotnie wspominany Kanadyjczyk Jim Deacove. Ja testowałam wersję z 2010, wydaną przez Holendrów, która uległa pewnym graficznym poprawkom.
Jak to wygląda?
Podobnie jak w innych tytułach Sunny Games wszystkie elementy są bardzo starannie wykonane i są "płaskie". Tzn. operujemy tu zestawem kart różnego typu i jedną planszą.
Zima/Snowstorm (Deacove), w pudełku |
Zima/Snowstorm (Deacove), plansza |
Zima/Snowstorm (Deacove), karty z "prognozą pogody" |
Zima/Snowstorm (Deacove), lód i śnieg |
Zima/Snowstorm (Deacove), piaskarki i pługi |
- po dwa samochodziki w jednym z czterech kolorów (okrągłe karty);
- 12 kwadracików z ilustracjami: obiektów sportowych (żółta ramka), instytucji edukacyjnych (czerwona ramka), miejsc pracy (niebieska ramka) oraz sklepów (zielona ramka);
- 4 kartoniki z otworami, czyli "karty zadań". W moim egzemplarzu testowych ich nie było, zastąpiłam je 4 kawałkami papieru z wyrysowanymi trzema ramkami w różnej kombinacji kolorów: niebieskim, zielonym, żółtym i czerwonym.
Zima/Snowstorm (Deacove), ręcznie robiona karta zadań |
W grze będziemy pomagać czterem rodzinom załatwić różne sprawy w mieście i wrócić bezpiecznie do domu. Niezależnie od liczby graczy zawsze występować będą: dziadkowie, ciocia i wujek, nasi najlepsi przyjaciele i nasza rodzina. Wszyscy poruszają się samochodami i posiadają swój domek.
Przygotowanie do gry
- Numery i słońce odwracamy obrazkiem do dołu i mieszamy (na zdjęciu w pudełku po lewej stronie).
- Z kartami z lodem i śniegiem robimy to samo (w pudełku po prawej stronie).
- Układamy losowo dobrane karty z miejscami w kolorowych ramkach na pustych działkach, obrazkiem do góry (nie tak jak na zdjęciu).
- Przyporządkowujemy każdej rodzinie 2 takie same samochody i kartę z zadaniami na dany dzień. Kolor ramki wskazuje, jakie miejsca ich samochód powinien odwiedzić. Jeden samochód układamy przed domem na planszy, drugi przy karcie z zadaniami.
- Z boku umieszczamy spycharki i piaskarki.
Przygotowanie do gry, uwaga – z błędem ;). Karty miejsc powinny być ułożone obrazkiem do góry. |
Ruch każdego gracza składa się z dwóch faz: w pierwszej blokuje jakiś fragment drogi, w drugiej podróżuje samochodem lub odblokowuje którąś z dróg.
- Faza 1. Losujemy kartę z "pogodą". Jeśli wybierzemy słońce, nic się nie dzieje i przechodzimy do fazy 2. Jeśli wylosujemy numer drogi, dobieramy jedną z sześciobocznych kart. Układamy śnieg lub lód (zgodnie z tym, na co trafiliśmy) na dowolnym polu drogi o wskazanym numerze.
- Faza 2. Jedziemy samochodem, przy czym możemy się przemieszczać tylko na trasie: dom – "instytucja", "instytucja" – dom, "instytucja" – "instytucja" + ta sama kombinacja z pustą działką. Nie możemy przejechać po fragmencie drogi, który jest zasypany lub zamarznięty.
- Każda rodzina powinna odwiedzić inny zestaw miejsc. Po dotarciu do miejsca z naszej karty zadań, zabieramy kwadrat i układamy go na ramce.
Ulica nr 2 jest pod lodem i śniegiem. Fioletowy samochód nie może się ruszyć. |
- Rodziny nie przemieszczają się po kolei. Gracze sami decydują, kim grają w danej kolejce.
- Możemy zrezygnować z wyjazdu samochodem i zamiast tego wybrać przejazd piaskarką LUB pługiem na wybranej przez nas drodze. Piaskarka zabiera z całej ulicy lód, pług cały śnieg.
Wszyscy dojechali szczęśliwie do domu! |
Instrukcja zawiera też dwie propozycje utrudnienia rozgrywki.
Co o tym sądzić?
- Urzekła mnie grafika i dbałość o szczegóły. Np. każdy dom jest inny, każdy samochód to inny model, każde miejsce jest innym budynkiem. Stuprocentowo czuję też klimat :). Mały minus to zmiana formy samochodu w porównaniu z pierwszą wersją gry. Tam były podstawki, dzięki czemu pojazdy poruszały się w pionie. Ma to takie znaczenie, że samochody są wtedy lepiej widoczne, inaczej trochę giną na planszy. Dobrze zatem dołączyć jakieś małe resorki do gry.
- Podoba mi się sposób grania, wymaga zastanowienia i pokombinowania (na miarę dzieci). Jeśli umieścimy przeszkodę w złym miejscu, możemy się przyblokować. Ale z drugiej strony, przyblokowanie będzie opłacalne, jeśli tak ułożymy śnieg, aby udało się go szybko usunąć razem ze sprzątaniem innej ulicy.
- Według mnie świetna propozycja na długą, ciemną polską zimę :). Ze śniegiem lub bez. Z Przystankiem Alaska w tle! (nie ten kraj, ale blisko).
1-12 graczy (!)
Cena: 59,90 zł.
Grę można kupić w sklepie Bee Montessori.
Dziękuję Pani Kasi Garbowskiej z Bee Montessori za umożliwienie zapoznania się z grą :).
PS. Z pozdrowieniem od Fleischmana...
Faktycznie świetnie się wstrzeliłaś z tematem w obecne warunki klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńTak czy siak gra wydaję się ciekawa, chociaż po Kanadyjczykach spodziewałbym się raczej czegoś o drwalach :)
Haha :P. Lody przecież jemy..., a lody --> lód --> zima! :) Obiecuję, że poszukam czegoś o drwalach :D.
OdpowiedzUsuń